wtorek, 1 lipca 2014

Maybelline affinitone perfecting & protecting foundation with vitamin e

Witam Kochane po długiej przerwie przychodzę do Was z recenzją podkładu od Maybelline.
Od dawna chciałam sobie kupić jakiś nowy podkład, gdyż poprzedni mi się skończył. Szukałam, szukałam i gdy wybrałam się do drogerii okazało się że tego którego sobie upolowałam nie było więc postanowiłam że skusze się na Maybelline Affinitone perfecting & protecting foundation with vitamin e, ponieważ czytałam o nim opinie  i niektóre były dobre niektóre złe. Do rzeczy:

 Według producenta:
Podkład o ultralekkiej, płynnej konsystencji zapewniającej równomierne pokrycie skóry. Pozwala jej oddychać nie zatykając porów. Dzięki zawartości witaminy E gwarantuje 8-godzinne nawilżenie.
Affinitone, w którym zastosowano technologię Shade True, zawiera delikatne mikro-sfery i perełki, które zapewniają idealne wykończenie makijażu i świeży wygląd. Jest to pierwszy podkład z naturalnymi pigmentami koloru, które pokrywają niewielkie przebarwienia skóry i perfekcyjnie dopasowują się do jej odcienia oraz struktury.
Dostępny w 6 odcieniach.

Cena:  24,99zł ( można go często dostać na przecenia nawet za 15 zł )
Pojemność: 30 ml

 Do mnie idealnie pasuję odcień 03 Light sand beige.
Jest to beż bez różowych odcieni.
  Według mnie podkład jest okropny.

Plusy: 

- kolor, super że znalazłam odcień który idealnie pasuje do mojej skóry
-zapach, bardzo przyjemny
- lekkość, mimo wszystko jest w nim przyjemnie i ,,nie czuć'' go na twarzy.

Minusy:
- konsystencja okropna (podkład po prostu wylewa się z opakowania)
                           - brak krycia
- wysuszenie po tym podkładzie jest straszne i to jak wtapia się i uwydatnia każdą skórkę również.


  Kupiłabym ten podkład i z chęcią bym go używała gdybym nie miała problemów z cerą, wtedy na pewno byłby idealny. Niestety musi sobie poleżeć i poczekać bo jak na razie wyglądam w nim jak potwór. ;)




A Wy dziewczyny co o nim sądzicie? ;)

środa, 18 grudnia 2013

Recenzja Lakier Inglot 152



Hej kochani dziś przychodzę do Was z recenzją lakieru do paznokci INGLOT nr 152.
Na samym początku mogę powiedzieć że to mój pierwszy lakier z tej firmy dlatego byłam bardzo zainteresowana tym jaki jest, ile się będzie trzymać i czy jest warty swojej ceny.


Pojemność: 15ml
Krycie: 2-3 warstwy
Wytrzymałość: 5-6 dni;
Cena: ok 21-23zł
Dostępność: w różnych CH.



 NIE ZAWIERA SZKODLIWEGO: 
- toluenu
- formaldehydu
- ftalanu dibutylu (DBP)
- kamfory



Skusiłam się na ten lakier ze względu na kolor, gdyż takiego jeszcze nie posiadam. Zainteresowały mnie również pozytywne opinie na temat tej firm i ich lakierów, wiadomo znalazły się też te mniej zachęcające opinie.


Według mnie lakier ma ładny kolor, niestety efekt który mnie wystarczająco zadowala można uzyskać przy 2, a nawet 3 warstwach co jest dużo.
Jednak pojemność buteleczki jest duża przez co starczy na dużej.

Co do spraw technicznych ma on bardzo fajny według mnie pędzelek i nie ma aż tak drażniącego ''zapachu''


   Czy kupie go jeszcze? Myślę że gdy mi się skończy sięgnę po drugą buteleczkę

             




A oto co z niego wyczarowałam ;)

 
 Podoba Wam się? Kupicie go?

Paznokcie: Kropeczki


Witam dzisiaj przychodzę do Was z Paznokciowymi kropeczkami. Jest to bardzo łatwe więc proszę się nie martwić ;)


Do przygotowania potrzebujemy:
- lakier bazowy, ja użyłam Inglota nr 152
- do kropeczek użyłam Classic Glamour nr 13
- sądy z essens
- top coutu


Przepraszam ale nie posiadam zdjęć dokładnie opisujących wszystko po kolei.


Gdy pomalujemy paznokcie
 naszą bazą
nakładamy za pomocą
sądy kropeczki
naszego drugiego lakieru
                                                          W moim wypadku tak to wygląda












Na koniec top cout ;)




Efekt końcowy:



Tak się prezentuje u mnie, napiszcie mi czy podobają Wam się takie posty i czy skorzystacie z tego no i co najważniejsze jak u Was wyszło ;)


PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY ALE TO PIERWSZY MÓJ POST TEGO TYPU DOPIERO SIĘ UCZĘ



czwartek, 26 września 2013

REXONA LONG LASTING PROTECTION coton/ cotton

          Dziś przychodzę do Was z ----->             

Bardzo go lubię, jest cudowny.
+ super zapach
+ idealnie zatrzymuje  pot
po prostu jest super.
Jeśli zastanawiasz się czy go kupić to ja mogę Ci powiedzieć z czystym sumieniem że warto ;)

niedziela, 22 września 2013

WIBO ;)

Dzisiaj przychodzę do Was z czymś co przykuło moją uwagę ostatnio w rossmanie i postanowiłam dokonać zakupu, czego? Lakierów do paznokci.



Są to lakiery lovely jeden to Blink link numer 7. Jest to taki jakby brokat z różowymi drobinkami. Idealnie nadaje się na jakieś wyjście wieczorowe. Jako bazę pod niego polecam jakiś niebieski kolorek, bardzo ładnie się to wtedy prezentuje.


 2 lakier jest bezbarwny, lovely UV Shine czy faktycznie świecą pod lampami UV trudno mi powiedzieć jako używam po prostu do wykończenia,

+ łatwo się rozprowadza,
+ ma bardzo fajny pędzelek,
+ jest bardzo delikatny po wyschnięciu po prostu nie mogłam przestać dotykać moich paznokci
+ bardzo ładnie się błyszczy

minusów się żadnych nie doszukałam i mam nadzieje że przy dłuższym stosowaniu się nie pojawią, ale z chęcią kupie jeszcze go ;)
 




                                   
  


Mój trzeci lakier nie jest nowy. Kupiłam go już dawno, również jest z wibo, jest bardzo ładny jest go już końcówka ( na zdjęciu tego nie widać)

Lubię lakiery tej firmy ponieważ nie dość że cena jest dobra to jeszcze mają bardzo fajne pędzelki, a przede wszystkim
szybko zasychają bynajmniej na moich paznokciach, u mnie trzymają się dość długo.
Na pewno będę kupować lakiery z wibo, może kupie kiedyś coś jeszcze kto wie, jednak często jest tak że szkoda nam wydać pieniądze na coś czego nie jesteśmy pewni.


A czy Wy posiadacie coś z wibo? Pozdrawiam ;)






wtorek, 27 sierpnia 2013

Konkurs na blogu http://myszolec.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-na-blogu-rzeczy-mae-i.html?showComment=1377263573325#c1935527987921965451


Hej dzisiaj chciałabym Was zaprosić do udziału w konkursie na blogu http://myszolec.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-na-blogu-rzeczy-mae-i.html?showComment=1377263573325#c1935527987921965451  
POLECAM, FAJNE NAGRODY MOŻNA WYGRAĆ ;)

środa, 21 sierpnia 2013

adidas dezodorant pro skin



Tak więc dzisiaj chciałabym napisać o tym  dezodorancie, jak wiadomo w lato są najbardziej potrzebne kosmetyki tego typu aby uniknąć niechcianych zapachów.
Jak dla mnie ten dezodorant  jest okropny, używałam Pro Clear i był rewelacyjny świeżość jaką zapewniał jest nie do opisania. Tak więc pewnego dnia skończył się i wybrałam się wtedy do Rossmana kupić nowy taki sam, niestety go nie było więc postanowiłam że kupie sobie ten. Stosowałam go jakiś krótki czas ponieważ tak się pociłam, wiadomo po każdym się pocimy ale po 1 nie tak bardzo, a po 2 zapach jest przyjemny natomiast z tym jest odwrotnie strasznie się pociłam i to jeszcze coś w zapachu przypominającego czosnek.
Bardzo się zawiodłam i na pewno już go nie kupie bo to tylko jak dla mnie wydanie pieniędzy w błoto.


   


A Wy co o nim sądzicie? Może to tylko dla mnie jest nie dobry, czekam na Wasze odpowiedzi i gorąco pozdrawiam.